piątek, 7 czerwca 2013

Krycie

~~Rano~~
Wstałam o 9:00 by wyczyścić konie. Najpierw poszłam do Calisty. Gdy z nią skończyłam poszłam do Cobalta. Była 10:30. W pół godziny się wyrobiłam. Poszłam do kawiarni, a potem znowu do Cobalta. Tam spotkałam Vaness.
-Cześć-powiedziałam
-Hej.
-Gotowa?
-Tak. Widziałam Cobalta.
-Czyli chciałabyś pokryć nim swoją klacz?-spytałam
-Tak. Ile to będzie kosztować?
-Na razie nic. Zapłacisz mi jak klacz bęzie w ciąży.
-Okey
-Chodźmy.-powiedziałam
-O której będzie krycie.
-Może być o 13:00, za pół godziny?
-No jasne-powiedziała Vanessa
~~Gdy już było po wszystkim(nie beę tego opisywać. Jeśli Vaness chce może DX)~~
 -Jak nazwiesz konia?-spytałam
-Nie wiem. Słyszałam że masz klacz w ciąży. Czy to prawda?
-Tak-odpowiedziałam-będę mieć małą klaczkę mustanga. Chyba nazwę ją Dragona
-Fajne imię
-Dzięki. Idziemy do kawiarni???-spytałam
-Dobry pomysł

//Jessica
Vanessa???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz