Dzisiaj miał być dzień porodu. Specjalnie do Calisty przyjechał weterynarz. Poród trwał 3 godziny. Ja czekałam zniecierpliwiona na wynik. Martwiłam się tym czy młoda klaczka będzie zdrowa. Czy przeżyje. W końcu weterynarz poprosił mnie abym weszła do stajni, do kalipso. Wchodząc zobaczyłam łaciatego źrebaka. Była to śliczna klaczka. Postanowiłam nazwać ją Dragona.
//Jessica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz