środa, 17 kwietnia 2013

Nowa przyjaźń

-To cześć- powiedziałyśmy.
- To... To jest twój koń ?
- Tak nazywa się Prince...
- Coś się stało, że jesteś ponura?
- Nie, nic- pogłaskałam konia po grzywie...
- Chodź pójdziemy pomogę ci przy nim.
- Ok.- poszłyśmy na halę. Rose wzięła Prince na lonże i poprosiła, żebym na chwilę wyszła. Gdy wyszłam, poczułam się trochę słabiej, ale nic poważnego. Popatrzyłam na przelatujące ptaki i usłyszałam wołanie Rose
-Chodź! Aisza jesteś tam?- weszłam do hali. A Rose oddała mi lonżę.
- Dzięki. Masz rękę do koni.

(Rose dokończ)
//Aisza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz